'89 squad

nasze forum

Ogłoszenie

Czekamy z niecierpliwością na nowych forumowiczów

#1 2006-12-31 15:48:58

Baton

Użytkownik

Teksty

Piszcie tutaj śmieszne/głupie/mądre/ciekawe teksty piosenek
ja pierwszy:
Blasphemous Necrofukin Gore Obsessed Infernal Cumshot - Romantic Masquerade

Midnight was near,
Moon shining sky clear
The scavengers were crowling outside,
Her pussy was wet,
His cock was inside,
With aeon screams in the night!

ref.
we are the necrofuckers
we are the choosen one
we are the world destroyers
we are the winning side!

xD

Offline

 

#2 2006-12-31 16:00:16

KoZaK

Śp. Brat Zakonu Marii...

Re: Teksty

ja drugi Nas "Live Now"

Live now niggaz, there's no promise of a second time around, put it down
We'll just live now, there's no reason why you shouldn't, everything is up to you
All you gotta do is just, live now, we spending
Not under the ground yet, we enjoying every second yo
Live now, don't forget to bro, yeah
cause I promise you you'll regret it bro

Picture my last days will be so grim
My daughter at my bedside, respirator in me
Eyes dilated, looking skinny, trying to smile, trying to say something
Whole room will quiet down just to hear my last words
Tears fall down my facial, why fear anything, it's now too late to
I'm dreaming of a time I was silked out at the peak of my career
But I always choked out, leaving mad money on the table at crazy amounts
I would hit the scene for a second and bounce
Admit I did live a little bit, sweet pickle dick
Freaks licked on it, lips I dripped on it
Sex, I dropped pearl necklaces on necks and tits
Traveled half the world, wish I traveled the rest of it
From QB to Mecca kid, so if you knew me
You'd be proud to say I left you with enough memories to resurrect me with
So live now nigga

[Chorus]

[Scarlett]
It's been a long time since you came through to see ya sis
You know I love you, I've been a fan since Genesis
Gotta respect you 'cause you never tied to smash
Since we met a while back, and your style was mack
Now I see that you a man after all you been through
A stand-up dude, held me down after Sekou
Need more brothers like you in the hood, would have wifed you if I could
But the white cells in my blood were no good
Said I had it ten years, but I was just a carrier
I thought, "Me a victim?", could never be my character
It's ill Se' passed the way he did, didn't know how to tell him
Just happy it didn't get in our kid
But all the things I did was the flyest, experiences were priceless
Remember days of diamond cuts
Nugget rings, clubs in Queens, Jetta cars
Used to love them things, Barbados, Belize
I stayed over seas, shopping sprees, credit cards
Pockets of Gs, left the hood, phattest cribs
To platinum from silver, came back, bitches calling me the black Liz Taylor
Imagine that, Rob me? My nigga would kill ya, they knew the rules
All the planes I flew, niggaz I ran through
Lot of unprotected sex, don't know where it came from
Grimy niggaz, rich niggaz, damn it ain't a game son
From the Cayman Islands to the Virgin Islands
Gucci suitcases (coughs), a chic did it, eff the screw faces
Critics and fans, they need to get a life
You doin' the right thing, settle down, get a wife now
I grew with you so you know you make me proud
And most of all you gotta live now

[Chorus: Scarlett]
Live now nigga ain't no promise of a second time around, put it down, would you
We'll just live now, there's no reason why you shouldn't, everything is up to you
All you gotta do is just, live now, keep spending
Not under the ground yet, keep enjoying every minute yo
Gotta live it up to the limit yo
cause I promise you you'll regret it bro

[Scarlett]
Son, come close, lemme talk to you
I got music, put it out to the world, let 'em hear it
Look out for little me, one


W SEPATACJI Z WŁASNYM                                  GDYBYM NIE BYŁ PASYWNY
MARNYM POCZUCIEM BEZPIECZEŃSTWA             NIE TYLKO BYM BLUŹNIŁ
POKłADY MEJ ODRAZY                                        GDYBYM NIE BYŁ TAKIM TCHÓRZEM
ZBIERAŁY SIĘ OD DZIECKA...                             DAWNO BYM TO ROZKURWIŁ...

Offline

 

#3 2007-01-01 17:15:36

KoZaK

Śp. Brat Zakonu Marii...

Re: Teksty

Klub pełen dup, chuj niejeden ma branie
Wśród siedzeń lud tu, podejdziesz na bajer
Gadkę rozwiązuje rum lub szkło - setka z bananem
Chcesz być w klubie? ubierz się jak na Panamę
Gocje, Versacje buty, krawaty, cały butik od taty
Co ziom kupisz? poza tym drogie sztuki
Szmaty te co lecą na brykę
Kolesi co się zamienili z małpą na psychikę
Jeśli masz coś, to wyceń, pokaż to jak umiesz
Perfumen, brylanten, zwei blondi oraz jungen
Ruchen, brauchen, kapiszi, hajsu wypłać
To ten klub, gdzie z tych dup tu każda działa jak dziwka
Gładka, wystaw dwu, najlepiej wystaw trzech
Poczuj śpiew i czekaj na efekt
Tak tu jest, każda sztuka tylko hajsu chce
Ej dobra, o co B? płyń, no i hajs idzie w dym
Ona i on, czy to nie wygląda sztucznie?
Jak niewiadomo kto z nich dłużej siedział przed lustrem
Na mózgu mieć kłódkę, jak możesz na to patrzeć?
Wyrywanie brwi u gościa? to trąca pedalstwem!
Masz metro kurwę? w kurwę to niejasne
Masz ten klub, dup 100% jeśli stać cię

Jeśli masz gruby portfel, niczym dwie walizki
To hajsem kupisz lale, kurwy, szmaty, dziwki
W klubie tu patent to z patentów najszybszy
Jak pocałujesz jedną, to pocałujesz wszystkich

"Mamo? jak poznałaś się z ojcem?"
He, dziecku nie powiesz, że płynęłaś na koksie
Że kolega miał forsę, że to nie takie proste
Że to te lata szkolne, dobra oszczędź!
Na Majorce? wierzysz w cuda?
One zdarzają się w klubach
Żeby fruwać mózg znów zabija piguła
Stan Dracula, patrz jak mu spada czaszka
Solarka, żel, garniak, Kanada na laczkach
Dzieci napchanych starych, z pod godła kibel
"Ej czy masz cos odsprzedać? wyglądasz jak diler"
Bo mam jeansy i bluzę, nie widział mnie jubiler
A w tym klubie taki jak ja tylko krzywi minę
Durni jazda, to aplauz
W mózgu po kokainie masz w jedną stronę bilet
Adios muchacho! tacy jak ty krótko żyją
Za co jeszcze płacą
Choć jak zacząć to skończyć, o kogo forsę chodzi?
To ten klub, w którym chuj by jeden był, gdyby nie rodzic

Sto złotych
Dwieście złotych
Trzysta złotych
Czterysta złotych
Pięćset
Tysiaczek
Dwa tysiaczki
Banieczka
No właśnie
To jest dla was
Dla was wszystkich

Jeśli masz gruby portfel, niczym dwie walizki
To hajsem kupisz lale, kurwy, szmaty, dziwki
W klubie tu patent to z patentów najszybszy
Jak pocałujesz jedną, to pocałujesz wszystkich

Całujcie się chłopaki, tak właśnie
Wyrywajcie se wszystko co chcecie
To jest prawdziwy hip-hop
Pozdrowienia dla Kaczorów
Środkowym palcem
No właśnie


W SEPATACJI Z WŁASNYM                                  GDYBYM NIE BYŁ PASYWNY
MARNYM POCZUCIEM BEZPIECZEŃSTWA             NIE TYLKO BYM BLUŹNIŁ
POKłADY MEJ ODRAZY                                        GDYBYM NIE BYŁ TAKIM TCHÓRZEM
ZBIERAŁY SIĘ OD DZIECKA...                             DAWNO BYM TO ROZKURWIŁ...

Offline

 

#4 2007-01-02 22:47:41

KoZaK

Śp. Brat Zakonu Marii...

Re: Teksty

Małolat/Ajron feat. Pezet - Trzeba Życ                                                                                                       [Małolat]
Boję się śmierci bo jeśli nie ma nic po śmierci to
chcę wykorzystać to życie co do reszty, nie oszczędzam
jak znowu coś zarobię, niestety, ale nie wydam tych
pieniędzy w grobie, piję, tracę zdrowie, chodzę do tych
samych klubów ale to czasem nie jest takie wyjątkowe,
tak jak to, że ona znowu śpi przy mnie, czasem seks jest
jak pierwszy seks, to takie miłe ale to kiedyś minie,
wtedy kiedy zdechnę, to może być jutro, może być pojutrze
albo jak na karku będę miał czterdziestkę, ta, dlatego
właśnie chcę żyć i kocham to chociaż wkurwia mnie ten syf,
tak jak tych ludzi stąd ale wierzę w to, że się stąd wyrwę,
kocham to życie tu, czasem go nienawidzę, wtedy pytam się
gdzie jest Bóg, wiem to głupie, muszę radzić sobie sam bo
jak umrę to nie wrócę.

Ref.
[Małolat+Pezet]
A, a, a, ej, powiedz co, jeśli jutro po prostu gaśnie światło,
nie ma nic, wiesz, musisz na zawsze zasnąć, nie ma nic, myślę,
że czas już brać życie pełną garścią, trzeba żyć i łapać chwilę,
nawet ostatnią.

[Pezet]
Yoł, sprawdź to, ej, ej.
Wszyscy jesteśmy stąd, z osiedla, jesteśmy stąd lecz znam tylko
kilku, którzy tu próbują zmienić coś jakoś, odmienić los, złapać
szansę, nie chcę pójść do ziemi, chcę tylko pójść do ziemi jako ktoś,
czasem gdy patrzę wstecz, myślę, że zaraz zniknę bo zbyt często
moje życie jest zbyt szybkie i gdy patrzę w lustro widzę egoistę,
widzę siebie, mówią, że jesteś Boże więc modlę się do Ciebie,
7 grzechów głównych, znam z nich kilka, matka mówi, że zbyt
często z życiem igram, ja mówię, że zbyt często to nas czas
dotyka i zbyt często myślę, że nic nie ma kiedy zdychasz,
często myślę, że to jest możliwe, to wszystko, jest mi ciężko
jak wszystkim egoistom bo wiem, że koniec może gdzieś za rogiem
czyhać, czas wziąć się w garść i mieć coś z życia za życia.

Ref.
[Małolat+Pezet]
A, a, a, ej, powiedz co, jeśli jutro po prostu gaśnie światło,
nie ma nic, wiesz, musisz na zawsze zasnąć, nie ma nic, myślę,
że czas już brać życie pełną garścią, trzeba żyć i łapać chwilę,
nawet ostatnią.



ehh zwrotka Pezeta pasuje troche do mnie przynajmniej w niektórych momętach


W SEPATACJI Z WŁASNYM                                  GDYBYM NIE BYŁ PASYWNY
MARNYM POCZUCIEM BEZPIECZEŃSTWA             NIE TYLKO BYM BLUŹNIŁ
POKłADY MEJ ODRAZY                                        GDYBYM NIE BYŁ TAKIM TCHÓRZEM
ZBIERAŁY SIĘ OD DZIECKA...                             DAWNO BYM TO ROZKURWIŁ...

Offline

 

#5 2007-01-03 07:48:00

Baton

Użytkownik

Re: Teksty

Behemoth - Slaves Shall Serve

Father ov Terror!
Aba ol-Hol
enter the pylon
thru' the galleys ov past
catacombs ov night
into the starry womb

slay, slay!
Asar un-Nefer
we have no fear
our time had come
our will is done

dance, dance!
O Mighty One
in the fields ov Aqert
and spit
upon slaves ov death

War God!
trample all weakness
this is your day ov pride
draw Thy flaming sword
cut the umbilical cord
to set me free from eternal sleep

...step by step
Khem: evolution: spiral vibration
can you hear?
can you touch?
can you see?
can you really see?

we charm all jins -
automata, inprinted realities
they creep like snakes
and all we feel
is painful bliss
as we burn forth
like winged globe
like solar disk...
...and penetrate eternity

Slaves shall serve!
Slaves shall serve!
Slaves shall serve!
Slaves - Shall - Fucking Serve!

Offline

 

#6 2007-01-03 18:00:33

KoZaK

Śp. Brat Zakonu Marii...

Re: Teksty

Grammatik - Pamiętam(Feat.Fisz)

A w mojej głowie przestrzeń mam solidnie wypełnioną
Setki wspomnień, więc podpierać muszę głowę dłonią
Są rzeczy co bolą, co wolą raczej nie wychodzić na wierzch
Tylko topić się na dnie
Więc proszę nie dręczcie mnie
Ja w tym co dobre, leciutkie chcę zanurzyć się i w tym pływać
Brud zostawić za sobą później pozmywać
Choć wiem że tak trudno z twarzą przegrywać
Uczę się wiem że nie zawsze muszę wygrywać
Uczę się, nie wiele wyniosłem ze szkoły
Pociłem się, nie spałem przez pierdoły
Które równie szybko uleciały
Nie rozwijały tego co rozwijać miały
Zgubiłem się gdzieś lecz odnalazłem po roku
Krok po kroku siebie szukałem
Kręciłem łbem na lewo, na prawo
W końcu podniosłem się i wstałem
I stoję i z gęby słowa wypadają prosto na mikrofon
Co pozwala nieść treść jak huragan, jak deszcz nieść moją treść
Gubiłem się, wstałem by później z hukiem spaść na ziemię
Są rzeczy co cieszą i bawią i są takie co dręczą sumienie
Są we mnie sprzeczności których nie potrafię zmienić i nie zmienię
Ulatują gdzieś i pozostaje po nich tylko wspomnienie
Ahaa

Ja pamiętam kapsle, na podwórku nas szczeniaków
Pamiętam grę w siatkówkę na trzepaku
Szkołę, luz, uwagi, skargi
Siniaki, rozwalone wargi
I żale matki, podstawową szkołę
Boisko żwirowe, wszystkie strzelone gole
Świat niewinny, gdy wszyscy mieli uśmiech na twarzach
Teraz co drugi dziwne interesy trzaska
Stara ulica, jakby już z innego miasta
A stare przyjaźnie to dawno przebrzmiała bajka
Nie ma już tego luzu, teraz inne wieczory
Gdzieś zniknęły szklane domy
W moim życiu mikrofony
W ich schody szkoły, w moim życiu muzyka
Wszyscy nagle, obcy do zła chcą się dotykać
Ja pamiętam ich jako chłopcy z dobrych domów
Teraz to dzieci ulicy i hardcorowcy z wyboru
Świat zmienia się, ale to tempo mnie przeraża
Jest ok, ale niepokój gdy trzeba wstawać rano
Z odwagą trzeba patrzeć w przyszłość
Wielu z nich lata na disco
Pieprzyć hip hop, ej walić to
Nie będę się tym przejmował
Choć, zwariował świat który mnie wychował

W mej głowie wspomnienia pozytywne skojarzenia
Do zobaczenia chwilom, które były, teraz ich nie ma
Nie ma takich trwałych, których nigdy czas nie kruszy
Nie pamiętam już, co mi wtedy grało w duszy
Mogę jedynie wspomnieć, przywołać obraz zapomniany
To co było kiedyś dzisiaj już się nie odstanie
W sekundę nie powstanie nic na zawołanie
Czasu oszukanie, każda próba dla mnie klęską
Wspominam i myślę czy stałem się osobą lepszą
Czy przejmują mnie ludzie, którzy za plecami pieprzą
I czy moje słowa ciągle porównywane z kartką pierwszą
Mnie czas zmienia, czy to wpływ środowiska
Czy przez długie teksty odchodzi osoba bliska
I tracę nad sobą kontrolę a ból me serce ściska
Jak każdy kiedyś chcę odnaleźć swoją przystań
Są momenty radosne i takie kiedy chce się płakać
Są takie których z pamięci nie mogę wyłapać
Teraz marzę o tym by mieć je znów przed oczami
Chcę wspominać bo to owoc który dojrzewał latami

Pamiętam momenty jak ze snu chwile, jest ich tyle
Nawet jeśli często sens ich mylę
Wspomnienia bolą, ale chyba nic poza tym
Może te ślady jeszcze kiedyś zaprowadzą mnie tam
Cicho jak woda kapie z kranu
A ja w szybę wzrok swój wlepiam
Wiele czasu czekam, na to czekam
Ale wiem że nie dam rady
Przecież każdy z nas ma swoje wady
Nowych doświadczeń pełen chęci
Ja stanąłem, ale świat dalej pędził
Nawet nie wiem kiedy skręcił, po co mi to
Rozumiesz, wolę iść drogą ubitą
Być pewnym siebie jak kalito
Ten świat legł w gruzach, od nowa
Lecz tym razem będę słuchał


W SEPATACJI Z WŁASNYM                                  GDYBYM NIE BYŁ PASYWNY
MARNYM POCZUCIEM BEZPIECZEŃSTWA             NIE TYLKO BYM BLUŹNIŁ
POKłADY MEJ ODRAZY                                        GDYBYM NIE BYŁ TAKIM TCHÓRZEM
ZBIERAŁY SIĘ OD DZIECKA...                             DAWNO BYM TO ROZKURWIŁ...

Offline

 

#7 2007-01-03 18:34:30

KoZaK

Śp. Brat Zakonu Marii...

Re: Teksty

Jamal - słowo

Więcej niż słowo, więcej niż bym nawet chciał
Muzyka mi dodaje sił
Kiedy kiwasz głową to tak jak byś zrozumieć miał
To co chcę powiedzieć ci

Więcej niż słowo, więcej niż bym nawet chciał
Muzyka mi dodaje sił
Kiedy kiwasz głową to tak jak byś zrozumieć miał
To co chcę powiedzieć ci

Bo ja czuję ten moment kiedy to uderza w sercu
Dźwięk co jednoczy wszystkich nas na koncertach
To namacalna siła tak jak kawałek piękno
Wierzę w taką miłość, która zawsze jest jedna
Ten który jej nie zna ten pewnie dawno ją skreślił
Ten nie wie co to jest, bo mu się w głowie nie mieści to!
To jest muzyka pełna ukrytych treści
Wywiera uczucie nie wywiera agresji
Bo to słowo

A nawet, a nawet więcej
A nawet, a nawet więcej
A nawet, a nawet więcej
A nawet, a nawet...

Myślisz, że człowiek bardziej niż by nawet chciał
Potrzebuje tego by ktoś mu dał odpowiedź
Której będzie szukał sam
Każdy chciał by umieć żyć

Myślisz, że człowiek bardziej niż by nawet chciał
Potrzebuje tego by ktoś mu dał odpowiedź
Której będzie szukał sam
Każdy chciał by umieć żyć

Bo ja czuję ten moment kiedy to uderza w sercu
Dźwięk co jednoczy wszystkich nas na koncertach
To namacalna siła tak jak kawałek piękno
Wierzę w taką miłość, która zawsze jest jedna
Ten który jej nie zna ten pewnie dawno ją skreślił
Ten nie wie co to jest, bo mu się w głowie nie mieści to!
To jest muzyka pełna ukrytych treści
Wywiera uczucie nie wywiera agresji
Bo to słowo


W SEPATACJI Z WŁASNYM                                  GDYBYM NIE BYŁ PASYWNY
MARNYM POCZUCIEM BEZPIECZEŃSTWA             NIE TYLKO BYM BLUŹNIŁ
POKłADY MEJ ODRAZY                                        GDYBYM NIE BYŁ TAKIM TCHÓRZEM
ZBIERAŁY SIĘ OD DZIECKA...                             DAWNO BYM TO ROZKURWIŁ...

Offline

 

#8 2007-01-04 18:06:32

Lech

Użytkownik

Re: Teksty

BTBAM - Mordecai
[Day one]
Asleep mid-sentence- the words fell apart.
No one is listening anyway.
This day will soon turn black and my "wants and needs" will spill on my burning ashes.
I learned to be selfish today...
I learned to be alive.
These things I care for are for my personal gain and my person happiness only.
Why should I sit in your chairs and satisfy your standards.
I've done it all before and I've confused myself a thousand times.
The tragic day that I call morality just doesn't do it for me anymore.
No more choices, just standing in the cold.
The day will turn black and I will have either lived or died.
Asleep mid-sentence- my words fall to the ground.
Swept into this dreamland.
Economic satisfaction, never succeed.
But happiness has its place.
Justice will not lie in your corner.
New day towards death, only compassion for my own needs make my need necessary.

[Day two]
Throw myself in the corner; I have nothing to complain about here.
A tragic day seems too peaceful to most, spoiled ambitious turned my heart to black.
I'm figuring out this realization process- the process to never look upon bitter ground.
Living dreams, loving dreams, awakening to what I've always dreamt of.
The familiar sound of the lovely laugh from the love of my life will keep the notes coming.
From the reciting of the show,
From the plip and the shevanel,
From the grind that annoys, and the sarcasm, they all hate...
Forever I worship.
I'll kill, love, and hate for all of you.

Thank you for the best part of my life.


Patience won't mend the broken Promise of something greater
The cables wrapped around our throat, tonight pitch red cast over
Senses adrift, I lay me down Plague wraps it's arms around me
Misery Signals - "The Failsafe"

Offline

 

#9 2007-01-07 00:47:55

KoZaK

Śp. Brat Zakonu Marii...

Re: Teksty

Paktofonika - Rób Co chcesz

Świat schodzi na psy
Razem z nim ty
Wierzysz mi?
Policzone są twoje dni
Wiesz jak jest
Tu chodzi o moją troskę
Bo niezbadane są wyroki boskie
Więc rób co chcesz
Pod uwagę bierz
Możliwości
Przyczynowo-skutkowe zależności
Trwa pościg
Za kasą, pozycją, dupami
Gdzie ludzie rozminęli się z wartościami
Tego nie wiem, ale
Spróbuj dać im palec
Kto jest kto przekonasz się doskonale
Hipokryci
Dla mnie daremnie ukryci
Ich dewizy
Szydercze oczka, uśmiech Mona Lisy
W głowach schizy
Wynikiem mej ekspertyzy
Sprawdź kto kogo teraz ujmuje w ryzy
Oto nadchodzi Magik
Z języczkiem uwagi
Robię ci kiełbie we łbie
Nie gorzej niż dragi
Pożycza ode mnie kwotę
Mówi, że odda potem
Ze mnie robisz idiotę?
Robiąc z siebie idiotę
No to kwita
Oto w nowym świecie cię wita
eM A Gie I Ka
I Paktofonika
Masz jakieś ale?
Się zmachałeś?
Albo spadłeś z byka
Coś czyka Cię, drapie
Coś cię dotyka
Lub fatalnie
Upośledzony emocjonalnie
Mówię ci legalnie
Sterowany zdalnie
Teraz siadaj - ja wykładam
W ciszy słuchaj
Bynajmniej
To nie poezja dla ucha
Aha, u-cha-chany
Ja bo sprawa krucha
Próżnego kłamczucha
Co wyzionął ducha
Już dawno
Rób co chcesz
Byle nie pójść na dno
Rób co chcesz
Wiesz i nie żałuj, no!
Dwa tysiące loopy
Dwa miesiące zupy
W taki upał każda głupia dupa da ci dupy
Spójrz, ej, na jej ruchy
Ujrzyj
Jak się męczy
Weź ulżyj jej
Sprawdź jak jęczy
Pod tobą
Takie potem nie płaczą, to dobrze
Owszem, właśnie dałeś zgwałcić się kobrze
O Boże, to że była taka łatwa
Raz to nie wina twa
A dwa to pułapka
Może głupia dupa ta od trzech tygodni w ciąży
Lata, na tatę faceta szuka taka szmata
Ja tam
Co chcę mam
Nie chcę więcej niż chcę sam
Zgniatam a nie zjadam
Owoce jak Adam
Znam
Obiekty westchnień
Przez sugestie
Z Cosmo
Zamienione w bestie
Więc ostro
Zaczytani w CKM-ie
Chuj, że ściema na ściemie
Gdzieś tam odpowiedź drzemie
Ja wizerunek zmienię swój
Nie żałuj
Pewne siebie ruchy
Zapewniają co noc na noc dupę do poduchy
Więc
Rób co chcesz
Może wieczór ze świecami
Lecz zadowolona będzie suka skuta kajdankami
Dopiero
Hetero ja a ona bi więc da mi
Z koleżankami
Nie mam wyboru
Myśli się jajami wtedy nie? no te
Zajebała mi z numerami
Ważnymi komórkę
A jej dziurkę ciurkiem wytrychami
Jej śluzem upaćkani
ślusarze jak ja pojebani
Wiesz co
Kurwa ci mówi, że dziś da ci za nic
Też coś
Wierz w co chcesz
Rób co chcesz
Dup co chcesz
Zresztą
Ja mogę gadać
A ty i tak pójdziesz złą ścieżką
O, o, otóż to
Poznajesz ją
I serca K.O.
Czeka cię bo
Zadurzony po
Uszy swe o
Każdej porze to
Pozytywne flo
Wszystko inne w tło
Dziennie planów sto
Słodkich akcji gro
W końcu wkładasz go
Boli
Nie słuchaj bo pierdoli
Nie jesteś pierwszym
Którego szkoli
Tak zadowoli
Cię niezmiernie
Pieprz to
Ocknij się, bo skończysz miernie
Wiesz to
Że trzeba podchodzić biernie
Rozczarowany?
A przyrzekała żyć wiernie
Na chatę wpada
Siada
Opowiada
Ciniu!! Zdrada?!
Och, to przesada!
Spadaj
Mała moja rada
Twe tłumaczenie mi nie odpowiada
Więc słuchaj a nie gadaj
Dlaczego tak a nie inaczej?
Jak to dlaczego?
Chciałaś tego, wybrałaś
Wczuj się w pokrzywdzonego
Jak to dlaczego?
Chciałaś tego, wybrałaś
Zrozum pokrzywdzonego
Na drogę całus
Przez życie pedałuj
Rób co chcesz
Niczego nie żałuj
Rób co chcesz, myśl
Niczego nie żałuj
Rób co chcesz, bierz
Niczego nie żałuj
Rób co chcesz, niczego nie żałuj
(Chciałeś, wybrałeś) P
(Chciałaś, wybrałaś) L
Ej, w dupę mnie pocałuj wiesz!


W SEPATACJI Z WŁASNYM                                  GDYBYM NIE BYŁ PASYWNY
MARNYM POCZUCIEM BEZPIECZEŃSTWA             NIE TYLKO BYM BLUŹNIŁ
POKłADY MEJ ODRAZY                                        GDYBYM NIE BYŁ TAKIM TCHÓRZEM
ZBIERAŁY SIĘ OD DZIECKA...                             DAWNO BYM TO ROZKURWIŁ...

Offline

 

#10 2007-01-14 01:09:09

MotylSoN

Włatca Móch

Re: Teksty

Grits - My life be like

My life be like Ooh Ahh
CHORUS:
It's times like these that make me say,
Lord if you see me please come my way.
Leavin bread crumbs for when I stray
Rely on sacrifice and the price you paid
Feel me like a fingertip
(flow fingertip flow fingertip)
Sometimes I fall I slip
Got a heartfelt desire be more like you
Trying not to quench your fire by the things that i do

I'm on an island by my lonesome stranded
Low key and stayin’ candid
Reflectin on the things I try my hand at
Search for the equations to persuasions I'm used to
Findin comfort in the zones of closet bones I get loose to
A mountainous fontaine,
Spinnin and monsoonin
Grinnin its high octane
This worlds out wacky
Rollin down the hills cause lifes a hassle
Encircled by my folly like a moat surround a castle
Stay afloat,
Catch a second wind thin is the air I breathe
Teary-eyed nose runnin, wipe the snot on my sleeve
I'm callin on my savior to be all that I need
Please forgive me my behavior had me lost at light speed

CHORUS

The fear of never falling in love
And the tears after losing the feelings
Of what you thought love was
Like the dirt still up under the rug
(My life be like)
Bad characteristics covered in Christ's blood
The joy of new birth and the pain of growing up
The bliss between giving my all and giving up
The highs and lows,
Paths and roads I chose
In the cold I froze
Trying to ease my woes
In this world of sin
Clothes to thin to fend
So to God I send
Words of help to win
In grumblings so deep letters could never express
So the sounds of Ooh Ahh beneath my breath projects

CHORUS

My life be like (Toby Mac)

My life be like ooh aah ooh
Dum dum diddy
Here comes that boy from the capital city
Last up on the Grits new ditty
But eight bars of the truth will do, eh
I believe there's a pride thats stunning,
And I believe in the kingdom coming
I believe if you seek the truth,
You don't need to look far cuz it's gonna find you

So why, oh why, do I trip and stumble?
And ooh ahh as commitments crumble?
I can't believe that I'm hear agaïn


1 for the money
2 for the cars
3 for the gangstas
4 for the broads

Offline

 

#11 2007-01-14 21:23:42

KoZaK

Śp. Brat Zakonu Marii...

Re: Teksty

Fokus - Czas


Stary co mi się ostatnio śniło
Sniło mi się że poszedłem ze śmieciami
Stali na dole naspidowani, ani
Nie patrzyłem na twarze, wiesz jarze
Nie chcę kanałami chodzić po osiedlu
Jeden kojarzy, że siedział w pierdlu
Jezus, kiedy słyszę moje nazwisko
Ten drugi chce super lighta mojego
To nogi zgina, za jego oczami człowieka nie ma
Ślina, adrenalina
Ale daje i idę z tym kiblem
Uznaję ich siłę i udaję gnidę przed bydłem
Myślę, spokojnie, masz przewagę, wróć tam
Jeden - nie wiedzą, że ja to ja
Dwa - w zamku klucz złam
Mój but, klucz jego łokieć, szyba
Słyszę jak ich wzywa, nie dożyję jutra chyba
Teraz alternatywa - spierdalać czy gadać?
Gadać, "150 % mogę wam dać", cisza
[200] 175, [200 i tydzień qrwa, bo zrobię Ci rzeźnie]
Zajebiście nie? nieźle, skąd ja qrwa wezmę
I w ogóle co za bezsens, nie spię, po godziny wczesne
Telefony do rodziny, "Cześć, halo.
Jestem Twoim kuzynem, pożycz mi na czesne.
No tak, bez ściem. Aha, no to dzięki."
Nawet za siebie samą nie dała by uciać ręki
Se, ta p..., nie telefonuje
te kojarzysz co się dzieje, bo ja nie pojmuję,
Ej brat, wali mi sie świat,
Aha, tak. O 8 pod blokiem cały skład
Osiedlowy wywiad uruchomił wszystkie kontakty
Około 11 znałem pewne fakty
Późnym popołudniem wiedziałem juz kto ma draxy a kto broń
W końcu dotarłem do pewnej Magdy. Znasz ją, nie?
Mniejsza o to. Mówię jej, mam kłopot
I że siedzę w gównie po tąd
I czy wie czyją robotą jest ten kwas?
Ona mi mówi "Daj mi czas"
Po chwili wraca, mówi pod ten adres raz
Jej facet wlazł, ale szybko wylazł,
Wyniósł go na butach jakiś jebany lowelas
Bilans, jadę jadę, stary jak wjedziesz na autostradę
to wziął byś i nadem( ??)
Prawie dwa razy wypadek, w końcu patrz to chyba tu,
Chata jak ze snu, i dojebane BMW
Żyć nie umierać! Tylko żyj i co teraz?
Nie widzialna bariera, z nimi się nie zadziera
Trzymają łapę na sterach, maczają palce w aferach
Znikają ludzie, i to znikają do zera
Więc ja za chuj tam nie pójdę
Chyba że masz bullterriera szybszego niż giwera
Qmpel już mówił "popieram", gdy nagle furtka drgnęła,
Chciałem krzyczec "nie strzelaj"
Widziałem znicze, no może cholera pobicie
Kamera w oczach obficie popiera obrazy nacierające
I życie przewija mi się. I idzie znaczy się
W powietrzu płynęła, Angela, córka miliardera
Uśmiechnęła się i sponiewierała szofera
Angela, która lubi relax, Angela
Która na zakupy wybiera się bez portfela
Kró, krótko, czas stanał mi i kumplowi,
Szy, szybko pojechalismy za nią do Obi,
Co, co taka tam robi? Ta, ta jne spotkanie.
Je, jeszcze dwie Pa, panie że cisza na planie, nie?
No i ten jeleń, czy daniel
Zaraz przez radio - węzęł dostanie wezwanie
Że taka to a taka BMa jest w gorszym stanie.
Jestem sam nie? Włącz rozumowanie
Mam zadanie i czas na wykonanie
streszczam się, "chodźmy gdzieś", chodzi o przetrwanie
"Chodźmy gdzieś, cos zjeść, gdzie jest taniej ale fajnie
Ej, błagam Cię, chcesz? Pokażę Ci mieszkanie
Miałem włamanie, centralnie, wyryli mi "piątek" na ścianie
A ja nie wiem co jest grane" [To prawda kochanie]
"Boję się, że coś się stanie mi, albo mojej mamie.
To nie porwanie, i to nie bajer,
Chodźmy zanim przyjdzie ten frajer". Koniec bajek
Wstała, ubrała ubranie i wyszliśmy
Pojechalismy w jej koleżanek Nissanie
Jak na rajdzie Wisły, hamowanie z pełnej pizdy
Jak na ekspedycjach Jajo
Wysiada Angelika, chłopaki gwizdają,
aje.. po co ja ją tak właściwie tutaj?
Anioł w skurzanych butach, a jej facet to brutal
A więc schowaj fiuta nawet jeżeli sie łasi
Nawet przez chwilę nie myśl o tym,
że mógłbys ugasić to ciało, pasi czy nie
Kutasi łbie mało czasu zostało.
Właściwości THC znaja Ci, co palą
Ona mówi "halo tato"
A ja słyszę jego "nie" z jej Nokii. Komunikator
I jak wentylator cały świat wiruje
Ona pyta jak sie czuję
Mówię co sie czuje - strach
Strach się czuje tak jak wszystko
Chujem, strachu się nie opisuje
I tak patrzę co robi, a ona esa wystukuje
Po 10 minutach schiza, zbliża się BMWica
A w niej pies mu morde lizał
Jej szofer, psi lizak, typek fajny ma dizajn
Szafa dwa na dwa, dziary i dredy, analiza
Na siedzeniu pazażera mój kumpel sie rozpierdziela
Wychodza z jednej strony - tamtych drzwi się nie otwiera
Już teraz - "Cześc Angela, Cześć Angela"
Teraz finał jak w boleru Ravela
poczuj klimat w stylu kina akcji jak w Matrix
zadyma dopiero teraz się zaczyna.
Smród, po spalinach BMW jak w taxi.
Proste jak drut. Pojechaliśmy po skurwysyna
Ja i sexy Angelina i jej wielka zimna świnia
I jej 9-cio milimetrowa sztuka dyplomacji
Jeszcze jedno - jeśli nie wiesz o co chodzi
Chodzi o pieniądze albo dupę, wiedzieć nie zaszkodzi
Tak więc winda, parter, piętro czwarte
Z buta zapukał, wszedł,
Jeb-jeb, złamanie otwarte.
Rzygałem, do końca życia zapamiętam jedno -
przestał go kopać kiedy pękło trzecie żebro.
Płakałem kiedy pisał swoją krwią na podłodze
numer telefonu do zleceniodawcy.
W drodze myślałem tylko o tym żeby zasnąć.
Miasto, nocne życie, mocne przeżycie na własnośc.
Zaraz zaraz, czagoś nie rozumiem.
Przecież to jest qrwa mój stary numer w sumie!
C.D.N.


W SEPATACJI Z WŁASNYM                                  GDYBYM NIE BYŁ PASYWNY
MARNYM POCZUCIEM BEZPIECZEŃSTWA             NIE TYLKO BYM BLUŹNIŁ
POKłADY MEJ ODRAZY                                        GDYBYM NIE BYŁ TAKIM TCHÓRZEM
ZBIERAŁY SIĘ OD DZIECKA...                             DAWNO BYM TO ROZKURWIŁ...

Offline

 

#12 2007-01-15 00:15:36

KoZaK

Śp. Brat Zakonu Marii...

Re: Teksty

Warszafski Deszcz - nie mów Mi o umieraniu

CUB ten telefon pamięta
Cięka linia została nietknięta
Księga życie nie będzie zamknięta
Chodź granica ponownie dotknięta
To nie przekroczona
Czas na wyzwanie, kolejna misja i jej wykonanie
Wspólne działanie ku uchwale życia
Krytyczne chwile i nowe odkrycia
Nowe przeżycia lub retrospekcje
Trudne tematy, trudne selekcje
Nie wolno nam stąd odejść Gan
Nie wolno mam
Tak jak ty podobny plan na życie mam
Pamiętaj nie jesteś sam
Potrzebna pomocna dłoń?
Ja Ci ją dam
Przeszedłem to przed 95
Naćpany - to niebyły JOINTY!
Wtedy znikały moje horyzonty
Nie myślałem, że to sąd ponad wszystkie sądy
Ale NIE on zawrócił stamtąd mnie
Wtedy spadł deszcz, obudziłem się
Nie wiedziałem
Że (że, że) to Warszafski Deszcz wtedy na mnie padał
Kierunek w życiu mi nadał
Powiedział: "TD nie będziesz upadała
Teraz wstaniesz idź zanieś im swoje przekazanie
Daj przesłanie, mniej do siebie zaufanie
Wiesz w przeznaczenie, bądź w porządku z własnym sumieniem
W tobie jest zrozumienie świata, patrz wstecz na te wszystkie lata
Ile szans miałeś, ilu nie wykorzystałeś, ile razy chciałeś i kapitulowałeś
Pamiętaj tylko jedno życie masz, jesteś tylko człowiekiem i zjarz
Zawsze zachowaj własną twarz
Pamiętaj tyle dostaniesz ile dasz i jak ktoś gra uczciwie też tak grasz
Masz swoich ludzi o ten układ dbasz"
Dzień za dniem czas szybko ucieka
Chwytam go
To motto człowieka
Ona przecież wciąż na mnie czeka
Biała Dama tak wierna jak rzeka
Jaki motyw kieruje, że zwleka
Ja nie czekam aż opadnie powieka
Mało czasu, tyle do zrobienia
Wiele marzeń zostało do spełnienia
Setki słów do wypowiedzenia i swoi ludzie nie do zapomnienia
(cenie dar który dostałem od matki, życie... x3)


W SEPATACJI Z WŁASNYM                                  GDYBYM NIE BYŁ PASYWNY
MARNYM POCZUCIEM BEZPIECZEŃSTWA             NIE TYLKO BYM BLUŹNIŁ
POKłADY MEJ ODRAZY                                        GDYBYM NIE BYŁ TAKIM TCHÓRZEM
ZBIERAŁY SIĘ OD DZIECKA...                             DAWNO BYM TO ROZKURWIŁ...

Offline

 

#13 2007-01-15 00:16:42

KoZaK

Śp. Brat Zakonu Marii...

Re: Teksty

Łona - Konewka

REF.
Kiedy deszcz nie pada i wody coraz mniej ... co mówie na to ja... KONEWKA,
Kiedy deszcz nie pada i czekon mówi hey, co mówie na to ja KONEWKA, (x2)

Mam konewke w rece lewej ,siedze pod drzewem i leje! leje! leje!
Słonce grzeje je! je! je! je!
Póki mam konewke jeszcze tak źle nie jest
Jestem tu po to żeby konewką chlusnąć,
Kwiatki nie uschna bo ja im kurwa nie dam uschnąć,
Bede sikał jak ze sikawki strażak
To jest konewka wiec uważaj!!!
REF.
Kiedy deszcz nie pada i wody coraz mniej ... co mówie na to ja... KONEWKA,
Kiedy deszcz nie pada i czekon mówi hey, co mówie na to ja KONEWKA, (x2)


W SEPATACJI Z WŁASNYM                                  GDYBYM NIE BYŁ PASYWNY
MARNYM POCZUCIEM BEZPIECZEŃSTWA             NIE TYLKO BYM BLUŹNIŁ
POKłADY MEJ ODRAZY                                        GDYBYM NIE BYŁ TAKIM TCHÓRZEM
ZBIERAŁY SIĘ OD DZIECKA...                             DAWNO BYM TO ROZKURWIŁ...

Offline

 

#14 2007-01-18 20:15:07

KoZaK

Śp. Brat Zakonu Marii...

Re: Teksty

Abradab - Pętla

Każdego roku i miesiąca i tygodnia i codziennie
W noce i we dnie - wolne i powszednie
Łapiąc przelotną myśl co przez okno
Wpada, by mnie dotknąć swą mocą przewrotną
Po chodnikach chodzą sami bezimienni
Czy chcą unikać tego, czemu zawsze byli wierni?
Choć nie widać jej i nie świeci jak fosfor
To prawda się wyda, wie o tym Pinokio
Ja nie zapomnę strof, ale czy ktoś zapamięta
Dla mnie rzecz święta, me życie to ta pętla
Widziałem sam jak niejeden z was płakał
Gdy Bóg brał Polaka co stał jak Barbakan
Bo ten co daje życie ile daje też śmierć
Na to patrzyłem, jakże mógłbym tego nie chcieć
Nie pomyślałem że tak bliski jest istotnie
Ten temat śliski jak mokre stopnie
Nie zauważam nic, póki nie minie bezpowrotnie
Pamięć postarza mnie i w końcu swego dopnie
Czy się narażam kiedy wyrażam fakt ten
Że każdemu zdarza się być ignorantem
To układnie wersów, gier słów i konkluzji
Jeden [?] drugiemu tylko bluźni
Co będzie później wie Sprawiedliwy
Wszystko zależy od perspektywy
Gdy płonie mały ognik to nikt go nie gasi
By zyskać wiele musisz czasem trochę stracić
Nie tylko brać lecz trwać też z innymi
Dodać wystarczy, że i szczęście ma swój limit
Nikt nie zna godziny i tak później czy prędzej
Życie, nie ty wybierze ci następcę
Więc niech pamięta serce, a przypomina słowo
O tych którzy byli tu przed tobą ...


W SEPATACJI Z WŁASNYM                                  GDYBYM NIE BYŁ PASYWNY
MARNYM POCZUCIEM BEZPIECZEŃSTWA             NIE TYLKO BYM BLUŹNIŁ
POKłADY MEJ ODRAZY                                        GDYBYM NIE BYŁ TAKIM TCHÓRZEM
ZBIERAŁY SIĘ OD DZIECKA...                             DAWNO BYM TO ROZKURWIŁ...

Offline

 

#15 2007-02-14 17:38:44

KoZaK

Śp. Brat Zakonu Marii...

Re: Teksty

Stare Dobre Małżeństwo - Czarny blues o 4 nad ranem

Czwarta nad ranem
Może sen przyjdzie
Może mnie odwiedzisz

Czwarta nad ranem
Może sen przyjdzie
Może mnie odwiedzisz

Czemu cię nie ma na odległość ręki?
Czemu mówimy do siebie listami?
Gdy ci to śpiewam - u mnie pełnia lata
Gdy to usłyszysz - będzie środek zimy

Czemu się budzę o czwartej nad ranem
I włosy twoje próbuję ugłaskać
Lecz nigdzie nie ma twoich włosów
Jest tylko blada nocna lampka
Łysa śpiewaczka

Śpiewamy bluesa, bo czwarta nad ranem
Tak cicho, by nie zbudzić sąsiadów
Czajnik z gwizdkiem świruje na gazie
Myślałby kto, że rodem z Manhattanu

Czwarta nad ranem...

Herbata czarna myśli rozjaśnia
A list twój sam się czyta
Że można go śpiewać
Za oknem mruczą bluesa
Topole z Krupniczej

I jeszcze strażak wszedł na solo
Ten z Mariackiej Wieży
Jego trąbka jak księżyc
Biegnie nad topolą
Nigdzie się jej nie spieszy

Już piąta
Może sen przyjdzie
Może mnie odwiedzisz


W SEPATACJI Z WŁASNYM                                  GDYBYM NIE BYŁ PASYWNY
MARNYM POCZUCIEM BEZPIECZEŃSTWA             NIE TYLKO BYM BLUŹNIŁ
POKłADY MEJ ODRAZY                                        GDYBYM NIE BYŁ TAKIM TCHÓRZEM
ZBIERAŁY SIĘ OD DZIECKA...                             DAWNO BYM TO ROZKURWIŁ...

Offline

 

#16 2007-02-15 20:50:14

MotylSoN

Włatca Móch

Re: Teksty

RH+ - Po prostu miłość

(Jezus)

Jezu, to znowu się stało
Zakochałem się
Aż mnie cos zabolało
Tylko, z daleka jej ciało
A sam widok
To dla mnie za mało
Ona, uśmiecha się do mnie
Ale czy myśli o mnie

Ref.:
Kocham Cię moimi myślami
Całymi dniami, i nocami
Z Tobą wiążę swe nadzieje
A Miłość – Miłość nas rozgrzeje

Złączymy, się w parę jedna
Będziemy przykładem
Miłości na pewno
Chcę byś była moja jedyna
Chce żyć dla Ciebie i pić z Tobą wino
Zrobiłaś, pierwszy krok
Zbliżyłaś się, i stało się to

Ref.
Kocham Cię moimi…

We śnie odchodzisz,
Zostawiasz mnie samego
Rzuciłaś mnie – dla innego
Jak mogłaś, odejść z tamtym
Ja teraz płaczę
Nie jestem taki twardy

Kochałem, Cię moimi myślami
Całymi dniami, i nocami
Z Tobą wiązałem swe nadzieje
I myślałem – ze Miłość nas rozgrzeje

Ref.:
Kocham Cię moimi…


1 for the money
2 for the cars
3 for the gangstas
4 for the broads

Offline

 

#17 2007-02-15 20:51:55

MotylSoN

Włatca Móch

Re: Teksty

Mika - Relax, Take It Easy

Took a right to the end of the line
Where no one ever goes.
Ended up on a broken train with nobody I know.
But the pain and the (longings) the same.
(Where the dying
Now I’m lost and I’m screaming for help.)

Relax, take it easy
For there is nothing that we can do.
Relax, take it easy
Blame it on me or blame it on you.

It’s as if I’m scared.
It’s as if I’m terrified.
It’s as if I scared.
It’s as if I’m playing with fire.
Scared.
It’s as if I’m terrified.
Are you scared?
Are we playing with fire?

Relax
There is an answer to the darkest times.
It’s clear we don’t understand but the last thing on my mind
Is to leave you.
I believe that we’re in this together.
Don’t scream – there are so many roads left.

Relax, take it easy
For there is nothing that we can do.
[ Lyrics found on http://www.metrolyrics.com ]

Relax, take it easy
Blame it on me or blame it on you.

Relax, take it easy
For there is nothing that we can do.
Relax, take it easy
Blame it on me or blame it on you.

Relax, take it easy
For there is nothing that we can do.
Relax, take it easy
Blame it on me or blame it on you.

Relax, take it easy
For there is nothing that we can do.
Relax, take it easy
Blame it on me or blame it on you.

It’s as if I’m scared.
It’s as if I’m terrified.
It’s as if I scared.
It’s as if I’m playing with fire.
Scared.
It’s as if I’m terrified.
Are you scared?
Are we playing with fire?

Relax
Relax


1 for the money
2 for the cars
3 for the gangstas
4 for the broads

Offline

 

#18 2007-02-15 20:54:06

MotylSoN

Włatca Móch

Re: Teksty

Bez Cenzury - Przesiąknięci dźwiękiem

Oo ha ha Bez Bez Bez cenzury Bez Bez Bez Cenzury,Bez Bez Bez Cenzury Mercedres Tu,Bez Cenzury,JWP tu,Bez Cenzury,Bez Bez Bez Bez Cenzury tuuuuuuu

Ero:
Już jak byłem dzieckiem przesiąknąłem dźwiękiem
w brzuchu mamy kopałem,gdy słyszałem bang bang,
w domu sprzęt itd,stereo nie mono,skad poszła bajka,że dźwięk ? kimono,miałem wtedy 4 moze 5 latek i juz moje kawały szarpały nerwy sąsiadek,dziś mi gra rapowe 24 h,
puszczam w obieg przekaz dźwiękiem zawarty w mowie,z grupą w zmowie,produkuje hity,wiesz to Wa-Wa 2005 i słyszysz the best of Bez Cenzury,JWP,Mercedesu,z czystej pasji,a nie węsząc z interesów

Ref:
Bez Cenzury teraz w każdym sprzecie
Wszytkie miasta przesiąknięte dźwiękiem
Mercedresu teraz w twoim sprzęcie
Cała Polska Przesiąknięta dźwiękiem x2

Łysol:
Nieważne jaka pora dnia,roku czy życia,wciąż gra dobra płyta,z nią z klasyka wypas,nie przestaje liczyć czas,
gdy towarzyszy mi dźwięk z głośnika,dobry bęben ,bas.werbel
volum fejder dasz na max i klika,w której nagrywamy,zaświadczam odlot masz gwarantowany,to akcja rozpowszechnić sol,tak,aby
każde miasto przesiąkło nim na wskroś,i nie ma temu stop
z anteny zdejmuj pop i wrzucaj dobrą nutę,tak żeby wdechy ludziom trzęsły subufor,zresztą sam to stestuj,a przesiąkniesz dźwiękiem jak BC,JWP i Mercedesu.Pozdro Wielkie.

Ref:
Bez Cenzury teraz w każdym sprzecie
Wszytkie miasta przesiąknięte dźwiękiem
Mercedresu teraz w twoim sprzęcie
Cała Polska Przesiąknięta dźwiękiem /x2

Muzyka i myyy,My i muzyka,jebać przekaz nocnej ciszyy,
musisz wiedzieć kto nas zna ten na to liczy,JWP wrógów melomani niszczy,gra do granic twej wytrzymałości,decybele w chuj ilości dla najdroższych memu sercu,znów wysyłam kilka wersów,nie dla sosów,audiobet czy merców,mój rym w audio klepie lepiej od pompersów,do bitów morderców,przesiąknięci dźwiękiem,przy tym wszyscy leszcze
ogarnięci lękiem,Bez Cenzury,JWP,ta pieśń nie pęknie.

Ref:
Bez Cenzury teraz w każdym sprzecie
Wszytkie miasta przesiąknięte dźwiękiem
Mercedresu teraz w twoim sprzęcie
Cała Polska Przesiąknięta dźwiękiem x2

Siwers:
Moje drugie imię to decybel,przesiaknięty dźwiękiem Siwy-Siwers,Bez Cenzury rozkresl to na cały zicher,hałas,huk,harmider,dla was grubas,killerbit i wers,
każdy to majstersztyk,niobliczalny syf,ekstremalny gdy,
wypierdalam membrany,a sąsiadom z przerazenia zakładają kaftany to,to muzyczny krawiec szyje nowe podkłady
dziewięc osiem weszło w nawyk bo,bo Małolat z koleżkami zaczął
rzeźnię z samplami,non stop/tym/ tym przesiąkamy.

Ref:
Bez Cenzury teraz w każdym sprzecie
Wszytkie miasta przesiąknięte dźwiękiem
Mercedresu teraz w twoim sprzęcie
Cała Polska Przesiąknięta dźwiękiem x2

Mercedresu:
Przesiąknięty dźwiękiem jak mój pokój dymem,zrozumiałem
z wiekiem że się taki urodziłem,pierwsze audio grundig i
słuchało się wszystkiego,pózniej z dźwięków dżungli wyłowiłem coś dobrego,z tego daaaaalej ewolucja manier,
szukania nuty co az daje po plerach ciarek,mało stale
uzależniony juz na amen,wsłuchany w głębię dźwięków czystom jak najdrozszy diament.

Ref:
Bez Cenzury teraz w każdym sprzecie
Wszytkie miasta przesiąknięte dźwiękiem
Mercedresu teraz w twoim sprzęcie
Cała Polska Przesiąknięta dźwiękiem x2


1 for the money
2 for the cars
3 for the gangstas
4 for the broads

Offline

 

#19 2007-04-01 13:41:24

KoZaK

Śp. Brat Zakonu Marii...

Re: Teksty

O.S.T.R
"Chciwość"

Chciałbym mieć w ręku taki pilot by,
Nie uruchamiać nim Hitachi ale ludzkie sny,
Na przykład tu gdzie ty zanim se pójdziesz bym
Postawił studnie, a w niej zamiast wody zalał Gin.
Chciałbym mieć w ręce taki pad co da mi luz tu,
Kontrole sprawując nad resztkami po kruszcu,
To tylko mózg mój, nie da mnie Kung-Fu
Ja wole lolki, wole style - całe życie w łóżku.
Chciałbym mięć w ręku taki przyrząd by,
Zamknąć tu japy tym co pieprzą bzdury - wstyd.
Agresja w umysły, jak za komuny psy,
Chłoniemy ten zasrany syf od laty jak ćpuny HIV.
Chciałbym mieć w ręku taką siłę, że
obróci się z choroby tutaj w godzinę left.
Dawaj męciu tlen, nie stoję w przejściu, wiem
chce wyrzucić z siebie co mnie stresuje.

Ce Ha Ce I Wu O, czy-czy
Ce Ha Ce I Wu O, czy-czy
Ce Ha Ce I Wu O, czy-czy
Ce Ha Ce I Wu O, czy-czy
Ce Ha Ce I Wu O, czy-czy

Chciałbym w domu ziomek posiadać takie hasło,
żeby ze sraniem razem wychodził tu banknot.
Byłoby brać co, widzisz lekarstwo,
Chodź kilku mogłoby na kiblu chyba ziomek zasnąć,
Chciałbym posiadać męciu dzisiaj taki myk by,
zamykać oczy po czym odgadywać cyfry.
Złamałbym szyfry, e nie bądź sprytny,
Totka musiałbyś tu podzielić tutaj chyba między innych,
Chciałbym, a żeby zima była znacznie krótsza,
Choć przez to wakacji nie miała by żadna tirówka.
No to do jutra chłopakom w grubych futrach,
Gdyż znam się na rapie jak Lepper na prostytutkach,
Chciałbym mieć w ręku taka magie ziom,
By w platynę zamienić tu każdy szrot,
Nie ważne graty bo, będę bogaty,
Stąd się rodzi dzisiaj co sekundę jeden łoś.

Ce Ha Ce I Wu O, czy-czy
Ce Ha Ce I Wu O, czy-czy
Ce Ha Ce I Wu O, czy-czy
Ce Ha Ce I Wu O, czy-czy
Ce Ha Ce I Wu O, czy-czy
Ce Ha Ce I Wu O, czy-czy
Ce Ha Ce I Wu O, czy-czy
Ce Ha Ce I Wu O, czy-czy


W SEPATACJI Z WŁASNYM                                  GDYBYM NIE BYŁ PASYWNY
MARNYM POCZUCIEM BEZPIECZEŃSTWA             NIE TYLKO BYM BLUŹNIŁ
POKłADY MEJ ODRAZY                                        GDYBYM NIE BYŁ TAKIM TCHÓRZEM
ZBIERAŁY SIĘ OD DZIECKA...                             DAWNO BYM TO ROZKURWIŁ...

Offline

 

#20 2007-05-14 22:23:39

KoZaK

Śp. Brat Zakonu Marii...

Re: Teksty

Eldo/Bitnix - Diabeł na oknie

Pewnego wieczoru złożył nam wizytę...

Mefistofeles siedział wczoraj na oknie
Wyszedłem do niego, żeby nie czuł się samotnie
Zimny parapet, ale noc była ciepła
I tak siedzieliśmy - noc, diabeł i ja
Patrzę na wasz świat już od dawna - mówił
Ulubiłem to miejsce i kocham ludzi
Opowiadał o czasach, których nie mogłem znać
I tak siedzieliśmy - noc, diabeł i ja
Wiesz, żyjecie w stadach, żeby czuć się bezpiecznie
Cierpicie w stadzie, bo chcecie się wydostać
Kiedy większość zaczyna działać niedorzecznie
Lub chce od was tego czego nie możecie oddać
Wybiór zbiorowy, wolność pod kontrolą
Chociaż Bóg dał ją wam bez ograniczeń
Wolność, gdzie prawdę zastąpiono wygodą
Nim wybierzecie, zysk z wyboru wyliczycie
Słuchałem go chociaż nie mój to był świat
I tak siedzieliśmy- noc, diabeł i ja

Wczorajszej nocy usiadłem na oknie u człowieka
Nie chciałem żeby czuł się samotnie
Gdy szedł do mnie samotność umie dokuczać
I tak siedzieliśmy - noc, człowiek i ja
Jego mieszkanie pachniało cynamonem
Tytoniem z fajki, miał ze sobą książkę
I wiarę w świat mocną, że nie mogłem jej złamać
I tak siedzieliśmy - noc, człowiek i ja
Mówił - mój świat to wybory świadome
Miłość i nie skrępowane namiętności
Chwile, które przepełniają emocje
Tak mocne, że uzależniają jak narkotyk
Pluję na konwencję, w grę społeczną nie gram
Wybrałem świadomie swoją samotność
Moją kochanką od dawna jest poezja
Erato która do ucha szepcze tak słodko
Słuchałem go, on mówił - piękny jest świat
I tak siedzieliśmy - noc, człowiek i ja

Mefistofeles wkrótce zniknął w książce
Poeta zamknął na klucz ją w biurku
Powietrze w pokoju wypełniły emocje
On wziął czystą kartkę i garść ołówków
Kartki zniknęły i poeta gdzieś odszedł
A pokój zaczął wyglądać znajomo
Czasem wracają, siedzą u mnie na oknie
Nocni goście, których męczy samotność...


W SEPATACJI Z WŁASNYM                                  GDYBYM NIE BYŁ PASYWNY
MARNYM POCZUCIEM BEZPIECZEŃSTWA             NIE TYLKO BYM BLUŹNIŁ
POKłADY MEJ ODRAZY                                        GDYBYM NIE BYŁ TAKIM TCHÓRZEM
ZBIERAŁY SIĘ OD DZIECKA...                             DAWNO BYM TO ROZKURWIŁ...

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.seductionpoland.pun.pl www.fidelisl2.pun.pl www.renegaci-wow.pun.pl www.lekkapiechota.pun.pl www.shopa.pun.pl