Giganciara :D - 2007-01-26 21:24:36

Na naszym pokurwnionym swiecie aż roi się od dziwek. W wydaniu męskim i damskim.

Czy ktoś wraz ze mną pierdoli w dupę wszystkich którzy zdradzają dając dupy na lewo i prawo? Oszukujac osobę, której jakimiś chorymi pobudkami wmawiały że ją kochaja?

Kto wraz ze mną pierdoli słowa - na zawsze traalaala, nigdy Cie nie opuszcze?! Gówno prawda, te słowa powinnny być wykasowane ze słownika.

Kto uważa, że miłość to wielkie gówno, ktore nie ma miejsca bytu? Milosc jest tylko zlepkiem hormonow, emocji i przyzwyczajenia. W przeciwnym razie nie było by zdrady. A wszystkim którzy się w to pakują życzę, żeby dalej gnili sobie w kłamstwach, bo ja się wycofuję.

I mówię to całemu światu!!!

Dzięki za wyrozumiałość:/

KoZaK - 2007-01-26 22:33:26

Ja cie popre... nie ma czegos takiego jak milosc... zygac mi sie chce jak slysze kocham cie.... to zwykle pierdolenie o dupie maryny ja sie juz przekonalem ktos mowi ze mnie kocha a tydzien pozniej ma mnie w dupie i  idzie z innym to dla mnie sensu choc podobno sa osoby ktorym mozna ufac ja osobiscie jeszcze takich nie spotkalem...

.: ArTurO :. - 2007-01-26 23:54:46

ja tez popieram cie justynko. Podobnie jak ty jestem przekonany że nigdy nie warto używać zwrótów np. "na zawsze" (no chyba że ktoś zdechnie to powiemy że już na zawsze go z nami nie bedzie) A co do miłości to nie mam pojecia ale wydaje mi sie że tez nie istnieje, lecz napoczątku czuje sie to "coś" a póóźniej to "coś"  w nas wygasa ale jest sie przyzwyczajonym do drugiej osoby i nawet sie niedostrzego że już sie wszystko wypaliło

Giganciara :D - 2007-01-27 10:16:22

Znam Was wszystkich od brzdąca i mam nadzieję, że nigdy w  zyciu nie wpakujecie się w coś takiego w co ja się wpakowałam. Jedna rada - nigdy nie pozwolcie sobie pokochać kogoś bardziej niż ten ktoś kocha Was, bo to jest stracona pozycja. Pozamiatane.

Jak to Kozi pisał w sentencjach - każde dobro i zło jakie uczyniliśmy powraca. Każda krzywda wyrządzona innemu człowiekowi kiedyś dosięgnie nas. Więc powodzenia kłamcom.

To wszystko

Lech - 2007-01-27 12:05:19

Fakt, używanie słow "kocham Cię", "na zawsze", często nie ma sensu. Często również bywa tak, że używają tych słów ludzie, którzy nie znają kompletnie jego znaczenia; ludzie infantylni, niedojrzali emocjonalnie, głupi, etc. Aczkolwiek, według mnie nie można generalizować; nie tylko tacy ludzie istniejąna ziemi, są ludzie, którzy używają tych słow w pełni świadomie, mało tego, popierająto czynami, które są najważniejsze. Podsumowywując, według mnie miłość istnieje, lecz jest bardzo trudna do odnalezienia i jest tylko jedna.
I tak powiem!! :P

KoZaK - 2007-01-27 12:12:24

Lech miłosc jest tyko w filmach a tak naprawde nie istnieje... to tylko czysta fikcja literacka w dzisiejszych czasach czlowiek nie jest zwierzeciem tyko bestia ktora chce doazyc tyko do swoich kozysci nie zwarzajac na przeszkody a tego co mu przeszkadza zmiesc w pyl dzis nikt sie z nikim nie liczy i taka jest prawda "kazdy moze mnie oszukac dlatego tyko sobie moge ufac" trzeba byc czujnym bo osoby po ktorych najmniej sie spodziewamy moga nam wbic noz w plec... ehhh....

Lech - 2007-01-27 16:26:39

KoZaK, proszę, nie rozśmieszaj mnie...

Lech miłosc jest tyko w filmach istnieje

Ten tekst już słyszałem tysiąc razy, dla mnie to jest utarty banał, argument w rozmowach o zasadności miłości, który nie ma znaczenia. Ty masz swoje doświadczenia w tej sprawie, nie możesz mówić za wszystkich ludzi. Poza tym, masz niespełna 18 lat i na pewno w swoim życiu przeżyjesz jeszcze wiele i nie możesz zakładać z góry rzeczy, które napisałeś w swoim poście. Zgadzam się z Tobą w kwestiach, że wielu ludzi jest egoistami i zdrajcami. Wielu to nie oznacza wszyscy.

KoZaK - 2007-01-27 17:02:23

Lech ciezko jest mowic o milości skoro jej tak naprawde niee ma... a o czyms czego niema naprawde zle sie rozmawia "milosc to hlam przeliczalna na ilosc ran" jakto rymowal Fokus

Giganciara :D - 2007-01-27 18:05:47

Ja nie generalizuję. Oczywiście, że są luzie którzy potrafią był wierni, szczerzy i lojalni. Ale najczesciej wlasnie zostaja wyjebani przez toksycznyh partnerów.

KoZaK - 2007-01-27 18:11:59

Cóż swiat nie jest idealny.... ehhh... a co do toksycznych partnerow to oni swoimi toksynami zarazaja tez nas... i tak sie zamyka błedne kolo... ale chce wierzyc ze te toksyny mozna usunac z naszej duszy trzeba tyko mocno tego chciec...

Adu MH - 2007-01-27 20:16:07

Pozwólcie, że również wypowiem się na ten temat, gdyż jest bardzo ciekawy... Bardzo "rajcuje" mnie, jak dziewczyna/chłopak po tygodniu znajomości mówi do partnera "kocham Cię"... o czym ona/on wtedy myśli?? "Tak! Nareszcie znalazłam/em wymarzoną osobę, z którą spędzę mnóstwo pięknych chwil, będę z nią szczęśliwa/wy. Reszta się nie liczy." Ale czy zastanowiła się nad tym, co mówi??Czy zdaje sobie z tego sprawę?? Człowiek kiedy się kimś zauroczy, robi różne rzeczy i dużo obiecuje, między innymi dozgonną miłość. Niedługo potem okazuje się, że "motylkowanie" w brzuchu ustaje i słowa przysięgi przestają funkcjonować... Jak to świadczy o takiej osobie?? Niedobrze. A rzucanie słów na wiatr nie jest dobrą cechą.... Do takich osób tracę połowę szacunku. Lecz nie myślcie, że się wymądrzam. Ja też kiedyś wypowiedziałem przed dziewczyną te magiczne słowa... ale czy czułem miłość?? Teraz jestem pewny, że nie, ponieważ miłość nie jest ulotna... nie można się odkochać i po prostu zapomnieć, tak jak to było w moim przypadku. To słowo jest zbyt szczególne, aby je można było w tym wieku rzucać w powietrze, jest zbyt wyraziste, aby je można było głucho ominąć.
Przy 2 letnim związku czegoś już się od osoby oczekuje. Lojalności. Szczerości. Odpowiedzialności. Pragnie się poczucia bliskości, ciepła. Czy to są duże wymagania?! Chyba nie. Jednak niektórzy ludzie nie są w stanie się do nich dostosować, a jeśli tego nie potrafią, to znaczy, że jeszcze nie dorośli do miłości. Mówię to z przekonania, chociaż jeszcze nikogo w życiu nie kochałem(pomijam oczywiście rodziców).

Lech - 2007-01-27 21:06:57

Według mnie osoba, która naprawdę kocha, nie dokumentuje tego tak naprawdę niepotrzebnymi słowami, tylko zachowaniem wobec partnera, poświęceniem i zaangażowaniem. Jedno szczere spojrzenie czy uśmiech takiej osoby może posłużyć za miłosne wyznanie.

KoZaK - 2007-01-28 11:50:47

Według mnie.... to osoba na ktorej juz troche ci zalezy powinna cie pilnowac.... ja wczoraj nie przypilnowalem kogos i wyniknal z tego wielki chramider... wogle pokazalem jaki ze mnie jest kretyn i idiota...coz czlowiek uczy swie na bledach tyko czemu swoich :/:/:/

Danuta - 2007-01-28 13:35:24

Adu MH ale wyjebałeś wypracowanie! :D
Nie wiem czy ty masz z 80 lat i wielkie doświadczenie życiowe, że używasz takich mocnych i pewnych stwierdzeń.
Ale nie zgodze się z tym co piszesz, może w małym stopniu ale to w malutkim moge się zgodzić z pewnymi stwierdzeniami.
A tak wogóle to miałeś kiedys chociaż jedną dziewczyne, chodziłes z dziewczyną dłużej niż dwa tygodnie???
Z tego co wiem to nie. Swoją wypowiedz opierasz chyba na książkach które przeczytałeś i filmach które obejrzałeś!!

Adu MH - 2007-01-28 14:28:16

Danuta, w twoim poście wyczuwam odrobinę złośliwości. Oczywiście możesz mieć inne zdanie ode mnie. Ja mam już swoje lata... osiem dyszek na karku... no ale skoro masz większe doświadczenie w tych sprawach, znaczy, że mógłbyś się w tym wątku nim pochwalić. Skoro swoim doświadczeniem życiowym stwierdzasz z taką pewnością, że moją wypowiedź opieram na filmach i książkach, to pewnie też już młody nie jesteś... Skąd wiesz, że nie miałem dziewczyny?? Z wywiadu?? Otóż miałem dziewczynę, poznałem ją na wakacjach, kto ma uprawnienia, ten wie. Z obserwacji też dużo się da się wywnioskować. Miłość nie jest dla mnie zupełnie obca, jeśli o to Ci chodzi. Ale co ja wiem... nie miałem przecież tylu dziewczyn co ty.

Danuta - 2007-01-28 16:11:46

To nie jest złośliwość. Ja nie mówie, że mam jakieś wielkie doświadczenie ale myśle, że większe niż ty. Wiesz w gazetach nie pisali z kim chodziłeś... Nic poprostu nie słyszałem, ze masz dziewczyne i nigdy cię z dziewczyną nie widziałem. Ale nie dziwie się, że masz problemy z dziewczynami ze wezględu na twoje podejście do nich, które zaobserwowałem. Obserwacja to nie wszystko, problemu trzeba dotknąć własnymi rękami.

Adu MH - 2007-01-28 17:16:45

:lol: Noooo... ja to mam problemy z dziewczynami. A tobie się o tylko jedno rozchodzi... nie mam takiego podejścia do wszystkich dziewczyn. Masz rację, problemu trzeba dotknąć. Chciałem się na ten temat wypowiedzieć, więc to zrobiłem, ja to po prostu tak widzę. Dobrze, że ludzie mają osobne zdanie, bo za duża zgodność nigdy nie jest dobra.




Danuta:
Ja się zastanawiam czy ty czasem nie wolisz chłopców...
Sam człowiek zaczołeś i wiesz o co chodzi.
A w tym temacie moim zdaniem nie masz wiele do powiedzenia.

Giganciara :D - 2007-01-28 21:50:54

Pozwólcie, że się wtrącę. Wcale nie trzeba mieć tabunu kobiet, żeby oceniać miłość.

Otóż mówię to ja. Ta, która miała w życiu jednego chłopaka NA POWAżNIE. Reszty, czyli gówniarskich wygłupów nie liczę. Mogę śmiało powiedzieć, że mam duże doświadczenie, otóż 4 lata wzlotów i upadków.

I mówię z pełnym przekonaniem, że Adrian ma rację. Cholerną rację. Otóż powiedz mi Danuta, czy jeśli dziewczyna po tygodniu znajomości mówi Ci, że kocha Cię ponad wszystko i nigdy Cię nie opuści, wierzysz w to?  Czy jest to z jej strony przemyślane?

Mnie to jakoś nie bawi. Takie słowa mogą być miłe, ale w takiej sytuacji oznaczają tylko - dobrze się czuję przy Tobie, podobasz mi się, lubię z Tobą rozmawiać. O miłości można mówić, kiedy motylki w brzuchu przestają latać, pojawiają się pierwsze łzy i problemy, kiedy usłyszysz i powiesz pierwsze przepraszam, kiedy na horyzoncie pojawia sie piękna nieznajoma i kręci się koło Ciebie a Ty nadal w myślach masz ją, Tą, której deklarujesz miłość. Dokładnie - ona nie ulatnia się wraz z gorącymi emocjami towarzyszącymi zauroczeniu.

Pewnym miłości możesz być wtedy kiedy odpowiesz sobie na pytanie - czy teraz, w tej chwili jestem w stanie powiedzieć, że do końca życia chcę być tylko przy niej? Czy jestem w stanie wyrzec się innych kobiet? Czy jestem w stanie czekać kiedyś na nasze dziecko?  Zestarzeć się razem?

To jest miłość. Wtedy można powiedzieć - kocham. Moim zdaniem to słowo w pełnym jego znaczeniu można powiedzieć tylko RAZ W ZYCIU. Kiedy się go nadużywa zupełnie traci swój sens.

Dodam jeszcze, że do takiej oceny wystarczy obserwacja. Wystarczy posłuchać i popatrzeć, jak ludzie cierpią, jak się zdradzają i oszukują nawzajem. Popatrzeć, jak szybko kończą się związki, które są tylko gwałtownymi zauroczeniami.

Czy mając w życiu 50 czy 100 kobiet można którejkolwiek powiedzieć, że się ją kocha?

KoZaK - 2007-01-28 22:34:29

Giganciara:D poprostu masz zajebista racje wiesh... ja choc moj najdluzszy zwiazek trwal trzy miechy to wiem co to znaczy... bo szczerze nie boje sie mowic ze wylalem mnustwo lez przez ten czas denerwowalem sie... ale tez sie cieszylem dla mnie narazie nie ma czegos takiego jak milosc bo chodz nieraz myslalem ze to wlasnie to to jeszcze nie spotkalem tej osoby teraz probuje ulozyc sobie zycie z kims innym choc znam ja niedlugo to dobrze mi z nia jest i to chyba jedna z niewielu osob ktorym odrazu zaufalem nie wiem czy to milosc bo to tyko czas pokaze ale wiem ze wczoraj jush los nas poddal probie bo zamiast ja pilnowac to pozwolilem jej pic niektorzy wiedza co z tego wyniklo... poczym ona jak juz doszla do siebie napisala mi zebym sie nie martwil i ze ma kare i wogole...

Danuta - 2007-01-29 21:32:24

Ludzie ja nie mówie, że miałem 1000 dziewczyn i zjadłem wszystkie rozumy, bo to nie prawda. Owszem Giganciara ma racje, po tygodniu znajomości nie można powiedzieć, że się kogoś kocha bo to nie ma żadnego sensu. Ten kto mówi, że kocha po tygodniu znajomośc czy nawet krócej nie ma pojęcia co to słowo znaczy i nie zdaje sobie sprawy do czego zobowiązuje.

A jeśli chodzi o Adu MH to nie będe poruszał dalej tej sprawy na forum. Bo nie każdy może tego chcieć.
A twój ostatni post mnie rozśmiesza.
Ale masz racje różne poglądy mają swoje plusy.

Adu MH - 2007-01-29 23:10:01

Danuta napisał:

Danuta:
Ja się zastanawiam czy ty czasem nie wolisz chłopców...
Sam człowiek zaczołeś i wiesz o co chodzi.
A w tym temacie moim zdaniem nie masz wiele do powiedzenia.

Cholera, odkryłeś mój największy sekret... tak uwielbiam chłopców zwłaszcza tych spoconych... kocham pieścić męskie członki i schylać się po mydło w męskiej łaźni. Taki już jestem.

Szanuję twoje zdanie.

Adu MH - 2007-01-29 23:23:09

Danuta napisał:

Ale nie zgodze się z tym co piszesz, może w małym stopniu ale to w malutkim moge się zgodzić z pewnymi stwierdzeniami.

Danuta napisał:

Owszem Giganciara ma racje, po tygodniu znajomości nie można powiedzieć, że się kogoś kocha bo to nie ma żadnego sensu. Ten kto mówi, że kocha po tygodniu znajomośc czy nawet krócej nie ma pojęcia co to słowo znaczy i nie zdaje sobie sprawy do czego zobowiązuje.

Zdanie Giganciary:D w tym wypadku pokrywa się z moim.
Czyli w tym stwierdzeniu możesz się w "malutkim stopniu" ze mną zgodzić... dobrze, że to akurat te.

KoZaK - 2007-01-29 23:41:46

ehhh... cos mi sie zdaje ze Adu MH i Danuta zgubili trochu temat.... chcecie sie dissowac idzcie na offtop... ehh... wiem o co chodzi... a wolalbym nie wiedziec bo to trochu chore jak dla mnie zreszta ta kwestje panowie powinniscie przedyskutowac miedzy soba np. przy piwku Pozdro dla was Adu MH bo was obydwu lubie i szanuje...

Danuta - 2007-01-30 05:46:20

Tak Adu MH to jest właśnie to zdanie z którym sie zgodze. Kozak masz racje troche zaczynamy zmieniać temat.

Giganciara :D - 2007-01-30 09:25:46

Danuta napisał:
Ja się zastanawiam czy ty czasem nie wolisz chłopców...
Sam człowiek zaczołeś i wiesz o co chodzi.
A w tym temacie moim zdaniem nie masz wiele do powiedzenia.
"

Ooo bez kitu, nie sądzisz, że trochę przeginasz? :/ Ja też Cię nie widziałam z inną dziewczyną prócz Kornelii a wcale nie zakładam z tego powodu jakichś absurdów. I wcale nie jest to dla mnie dowód, że nie miałeś więcej dziewczyn. Więc co jest nie tak?

Danuta - 2007-01-30 15:51:04

Jeszcze nie przeginam... A jeśli nawet to nie ja przegiołem pierwszy. Jeśli mnie nie widziałaś z nikim innym to twoja sprawa.
A tak wogóle to nie ciebie tyczy się ta rozmowa.

Adu MH - 2007-01-30 17:20:46

Danuta napisał:

A tak wogóle to nie ciebie tyczy się ta rozmowa.(do Giganciary:D)

To jest forum. Wszyscy mogą się na nim wypowiadać, poza tym ten wątek zredagowała Giganciara:D. Może komentować i wypowiadać się na temat różnych postów, pisanych w tym miejscu. Jeśli chcesz ciągnąć dalej tą dyskusję, a deklarowałeś się, ze nie chcesz, to załóżmy nowy wątek "Adu MH vs Danuta"...

Danuta - 2007-01-30 17:27:07

Jeśli nie bede miał nowych powodów z twojej strony to nie będe kontynuował tej dyskusji.
Tak masz racje wszyscy moga się wypowiadać ale Giganciara już zaczeła się wtrącać i atakować mnie. Troche za bardzo się wczuła w całą tą sprawe.
A twój pomysł z zakładniem nowego wątku jest ciekawy ale nie przyniesie nic dobrego. Jeszcze się wszyscy wyobrażają i przestaną pisać na forum, a to wtedy nie ma sensu.

Adu MH - 2007-01-30 17:48:21

Ale chyba widzisz jak to działa. Piszesz ty, to ja odpisuję, piszesz ty, to ja odpisuję itp. etc. Koło się nie zamknie.

Giganciara:D nie atakuje Cię, tylko zaznacza, że nie masz racji i argumentuje to.

Co do nowego wątku, to okazałoby się wkrótce, że jest w nim więcej postów, niż w "Grze w skojarzenia". :D

Danuta - 2007-01-30 17:52:43

Wiesz człowieku co mnie bardzo wkurwiło, i nie powiesz, że nie mam racji, że ty przesadziłeś. A pisanie o tym na forum było totalnym przegięciem.

Adu MH - 2007-01-30 18:01:19

No fakt... rzeczywiście. Nie powinienem takich rzeczy pisać. A teraz magiczne słowo: sorry.

Ale nie zgadzasz się z tym co napisałem o miłości w tym wątku, tylko dlatego, że napisałem tamten kawał??

Danuta - 2007-01-30 18:10:33

Nie dlatego. Poprostu mam troszke inne zdanie.
Nie ze wszytkim się moge zgodzić co napisałeś. Nie robie przeciesz tego specjalnie, że pisze, że się nie zgadzam bo chce cię ośmieszyć tylko własnie ten odwcip mnie ustosunkował do twojego podejścia do dziewczyn. I twoje opinia o miłości troche mi nie pasowała do twojego podejści które zaobserwowałem.

Wiesz ten dowcip nie był o mnie więc to słowo "sorry" przyjmuje. Zapomne o tym, że to napisałeś na forum. Ale to nie ja jestem tak urażony z tego powodu jak osoba o której to napisałeś. Wszyscy mówią, że ty to wymysliłeś.
I wiesz pomyśl o tym do kogo ten dowcip był skierowany, bo to jej chyba trzeba powiedzieć to magiczne słowo.

Adu MH - 2007-01-30 18:16:49

A jakby był o Tobie to byś słowa "sorry" nie przyjął??

Danuta - 2007-01-30 18:24:55

Nie wiem. Trudno mi to teraz powiedzieć. Wiesz ja nie jestem dziewczyną i inaczej do tego podchodze. Trudno powiedzieć.

.: ArTurO :. - 2007-01-30 19:23:51

no to skoro już sie wszycy kochają to wróćmy do tematu:P

IMO to mnie w to wali. niech sie wszyscy okłamują nawzajem tylko żeby mnie nikt nie okłamywa bo jeżeli mnie bedzie ktoś okłamywał to pewnie odwieczyłbym sie tym samym

Adu MH - 2007-01-30 19:24:53

No masz rację :D ale na czym skończyliśmy?? :P

Damianbob - 2007-02-25 16:50:39

jesteście nienormalni wszyscy.

Homik - 2007-02-25 17:22:07

Generalnie nie ten temat... jedyny z klasy na razie don Bobie jesteś  :applause:

Lech - 2007-02-26 13:23:59

Widzę, że kolega się z nami bardzo ładnie przywitał. Ale kolega nie musi swoich kompleksów przelewać na to forum, naprawdę ;)

Adu MH - 2007-02-26 14:27:56

A może sobie kolega wątek założy i będzie się na nasz temat wypowiadał?? Przecież potrzeba na tym forum krytyka....

i poety zresztą :P

KoZaK - 2007-02-26 22:00:15

No w sumie tak jakby na to nie patrzec kolega nas nie zna... :D:D:D

Homik - 2007-02-27 00:26:11

Mam jednak nadzieję, że kolega będzie się dalej wypowiadał, chociaż tak jak nasz Śp. Brat Zakonu Marii :D:D
Tak na marginesie- aleśmy zeszli z tematu... :P:P

Damianbob - 2007-03-09 19:40:03

nie no a tak poważnie i życiowo to według mnie giganciaro masz ogromnego pecha bo trafiłaś na niedojżałych chłopaków,może oni nie wiedzieli co mają,może terraz żałują ze cie skrzywdzili ale nie martw sie i nie przestaj wierzyć w słowo miłość to nahjpiękniejsza żecz jaka a może sie przytrawfić .Ja sam na nią czekam lecz narazie nie spotkałem wyjątkowej dla mnie dziewczyny.Ale nie trace nadziei choć będzie trudno znależć dziewczynaę takąjaką chciałbym mieć tyle teraz jest perwer bez rozumu które nie myślą wogóle

KoZaK - 2007-03-11 22:12:38

Damianbob zeby to bylo takie proste jak piszesdz to bylby lajt ale zycie nie jest takie latwe bo ludzie sie gdzies zaczeli rozmijac i zagineli w pędzie nawet najlepszy kumpel jest w stanie wbic noz w plecy i ukochana osoba tez a czemu???? bo dla niej milosc jestr na samym koncu piramidy wartosci

ps. heh widze po sygnaturze ze sluchasz Akurat... ehh  kawalek "lubie mowic z toba" miarzdzy suta



Damianbob spodziewał się, ze ktoś inny odpisze :D:D

Damianbob - 2007-03-13 08:43:06

Najwierniejszymi ludzmi są chuligani ja tak uważam żaden chuligan nie wbije ci noża wplecy jak to sie mówi bo może wbić tasak  ci w głowe hehe.a tak poważnie to musisz ostrożnie wybierać toważystwo ja wiem że nikt by mi nie wbił noża w plecy z moich kolegów.A w twoich słowach widzę prawde ,dostrzegam ją. ALe z tym powiązaniem kolegi z miłością to przesadziłeś gdyby każdy kumpel mnie kochal to już dawno bym musial sobie dupe zaszyć hehe.

PS:homik wbił byś mi nóż w plecy


Wiem :D

KoZaK - 2007-03-13 17:53:50

ehh... Damianbob wiesz niektorych ludzi sie kocha jak braci i tu nie chodzi wcale o podteksty seksualne ale tak juz jest wydaje sie ci ze znasz czlowieka na wylot razem sie wychowaliscie na jednym podwurku razem melanze i wypady na piwo a teraz kurwa co zachowal sie jak ostatnia lajza tego to bym sie po nim nie spodziewal

Damianbob - 2007-03-14 08:34:35

dobra no to dam ci rade tego chłopa co tak zrobił musisz lać w cipe,co to za frajer wogóle.A i co napisałeś w ps mam nadzieje że nic na mnie.

KoZaK - 2007-03-14 15:48:02

kurde nie pamietam ale napewno nic na ciebie ten huj sie nawet nie skapl ze sie do niego nie odzywam...

www.bleach-revolution.pun.pl www.dziennikarze.pun.pl www.naruciakzadzi.pun.pl www.bleachplay.pun.pl www.im-agh.pun.pl